Już dawno planowałem zrobienie wpisu z kamieniami w roli głównej.
Kiedy już znalazłem te odpowiednie to wiedziałem, że będą idealne do rysowania. Wyglądały i ważyły jak smocze jaja a ich biel była jak biel kartki lub zagruntowanego płótna. Z synkiem narysowaliśmy (prawdopodobnie) najcięższe owady na świecie – biedronkę i całą rodzinę chrząszczy, które nie będą potrafiły latać… Głowa jedynego drapieżnika w zestawie wygrzewa się w słońcu i pilnuje nielotów – taki widok pozostał po wpisie na trawniku.
Po kamieniach rysuję się bardzo ciekawie. Powierzchnia do rysowania nie jest płaska a każdy kamień ma inny kształt. Daje to duże możliwości twórcze. Kolory na kamieniach wyglądają intensywnie i zaskakująco działają na nasze oczy przykuwając ich uwagę.